Kenpachi Zaraki - 2010-12-19 00:43:17

Po długim treningu Kenpachi postanowił odpocząć.Położył się na macie i odgarniając włosy do tyłu zauważył, że brakuje mu dzwoneczka.
-Cholera,gdzie mogłem go zgubić?
Podenerwowany zaczął przerzucać całą kwaterę do góry nogami,wszystko jednak na nic,dzwoneczka ani śladu.
Pod wpływem nerwów Zaraki poszedł szukać dzwoneczka zapominając o założeniu koszuli i Haori.Jego tors pokrywały rozległe blizny,które pod wpływem promieni słonecznych błyszczały co oznaczało że są stare. Ich ilość świadczyła o wielu walkach,które stoczył w swoim nie krótkim życiu.
Stanął i zaczął się zastanawiać.
-Psia krew! Kiedy on mógł mi wypaść?
Gdy zastanawiał się oświeciło go.
-Już wiem! Pewnie gdy byłem u Kagami musiał mi wypaść, bo ma cholernie niskie drzwi to nie ma wątpliwości że tam też jest.
Kenpachi Poszedł od razu pod gabinet kobiety rozglądając się dyskretnie czy aby nigdzie nie leży.

www.wol.pun.pl www.klubkob.pun.pl www.otherkin.pun.pl www.4x4kalisz.pun.pl www.polski-zwiazek-wampirow.pun.pl